sobota, 30 marca 2013

Siedemnaście


Wyszłam z sypialni i udałam się do kuchnio-jadalnio-salonu. Na jednym z krzeseł siedział ów mężczyzna i pisał sms'a. Spojrzał na mnie i delikatnie się uśmiechnął. 
- Czego się napijesz? - zapytałam. 
- Herbaty, jeśli można. 
- Jasne. - odpowiedziałam i do dzbanka nalałam wody. Wstawiłam do gotowania, wyciągnęłam z lodówki ciasto, które upiekłam razem z Michałem i Oliwierem. Na talerzyki dałam po jednym dość sporym kawałku i włożyłam z powrotem do lodówki. Wlałam wodę do kubków a talerzyki zaniosłam na stół, zaraz po tym obok talerzyków pojawiły się kubki z gorącą herbatą. 
- Dzięki. - powiedział i znów obdarował mnie uśmiechem. Nie powiem, był całkiem przystojny, ale ja szybko wybiłam go sobie z głowy. 
- To...znasz Karola...
- Tak, znamy się od liceum, razem trenowaliśmy, no i tak on wylądował w Bełchatowie a ja w Bydgoszczy. Jednak spotkaliśmy się w Warszawie, bo ja też tam byłem i...tak się jakoś zgadało.- powiedział w dość sporym skrócie. 
- Ja z góry przepraszam, ale...Ty też siatkarzem jesteś, tak? - powiedziałam zawstydzona, bo nie czułam się z tym dobrze, z tym, że go nie znałam, chyba powinnam. 
- Tak, tak. - powiedział. - Andrzej Wrona. - dodał i wyciągnął rękę w moją stronę jednak temu wszystkiemu towarzyszył uśmiech.
- Natalia Wysocka. - powiedziałam i uścisnęłam jego dłoń. 
- Karol nic mi nie mówił, że ma współlokatorkę. - powiedział zajadając się moim ciastem. 
- No to nie jedyna rzecz, którą starał się ukrywać przed ludźmi...- powiedziałam. Spojrzał na mnie z zaciekawieniem. 
- Co masz na myśli? 
- Mi na przykład nie powiedział o niejakiej Oli. Czasami...dochodziło pomiędzy nami do różnych sytuacji, a on dalej w to brnął. Dopiero Paweł mi powiedział, że Karol ma dziewczynę...- wytłumaczyłam jednym tchem. Zmieszał się delikatnie, jednak i zdziwił. 
- Już nie ma...
- Jak to? - pytałam, bo byłam zdziwiona. 
- No..zerwał z nią, po to jechał do Warszawy. - poinformował mnie. - Chyba wiem, dlaczego to zrobił. - powiedział i spojrzał na mnie. 
- Nie, nie, nie mój drogi! Ja miesiąc temu powiedziałam mu, że między nami nic nie ma.
- No on chyba jednak jest innego zdania...z resztą nie wiem, zapytaj go o to po prostu. - powiedział. - A w ogóle, to...pyszne ciasto. - dodał i znów obdarował mnie uśmiechem. 
- A dziękuję. - powiedziałam i odwzajemniłam uśmiech. Kontynuowaliśmy naszą rozmowę, która okazała się być bardzo ciekawą i interesującą konwersacją. Andrzej opowiedział mi trochę o tym jak mu jest w Bydgoszczy a ja o tym jak jest mi tutaj. Ominęłam oczywiście, romans z Mariuszem, pocałunki z Michałem i parę innych rzeczy, więc moje opowiadanie było czystą sielanką, no może prócz tego wypadku, na którego wieść Andrzej wyraźnie się przejął. Tak minęło nam kilkadziesiąt minut, jako iż nie było Karola, to wraz z naszym gościem udałam się na zakupy. Gdyż musiałam je zrobić, a nie chciałam dręczyć Michała. Chodziliśmy po sklepie wkładając kolejne produkty do koszyka, wyszliśmy obładowani sklepowymi torbami, znaczy nie...to Andrzej był obładowany, bo mi pozwolił nieść jedynie torbę z pieczywem. Poszaleli wszyscy. Dotaszczyliśmy się do domu, weszliśmy a w kuchni zastaliśmy Karola. Położyliśmy zakupy na blacie i zaczęłam je wypakowywać. 
- Cześć. - powiedział Karol podchodząc do mnie.
- Cześć. - odpowiedziałam obojętnie i nie miałam zamiaru przerywać mojej pracy. Andrzej poszedł wziąć prysznic, bo przecież niedawno wraz z Karolem przyjechali. 
- Zerwałem z nią. - powiedział dotykając mojej ręki, czym uniemożliwił mi pracę. 
- Po co mi to mówisz? - zapytałam spoglądając w jego oczy. 
- Zrobiłem to dla Ciebie. - poinformował mnie. 
- Dla mnie? - zaśmiałam się.
- Tak. 
- Ale co mnie to obchodzi? Zerwałeś z nią, okej, widocznie chciałeś, nie musisz mi się spowiadać. - powiedziałam i wyrwałam się z jego uścisku. 
- Chcę. 
- Ale ja nie chcę! Nie obchodzi mnie z kim zrywasz, z kim jesteś, kogo próbujesz zaciągnąć do łóżka, i czy jesteś w stanie zliczyć te głupie zapatrzone w Ciebie idiotki, które dają się nabierać na jakąkolwiek Twoją szczerość, na palcach swoich rąk! 
- Nie ma żadnych dziewczyn, nikogo, prócz Ciebie. - na jego słowa szyderczo się zaśmiałam. 
- Nie potrafię Ci zaufać, nie potrafię! Choćbyś mnie 100 razy przepraszał i gadał o tym jak to bardzo Ci na mnie zależy, to ja Ci nie zaufam, nigdy! Zrozum to! 
- Ale ja Cie kocham! - powiedział to wreszcie, chciałam to usłyszeć, ale tylko i wyłącznie po to, żeby poczuł się tak jak ja się czułam, kiedy dowiedziałam się o jego dziewczynie. 
- Ale ja nie kocham Ciebie. - powiedziałam spokojnie, nie chciałam krzyczeć, bo po co, chciałam go wkurzyć i udało mi się. - A teraz, pozwól, że wrócę do przerwanej czynności. - dodałam. Poszedł i trzasnął drzwiami, a ja zabrałam się za gotowanie obiadu. Zjadłam wspólnie z Andrzejem, bo Karol nie uraczył nas swoją obecnością. Dopiero wieczorem pokazał mi się na oczy, kiedy to wraz z Wroną wychodzili do klubu. Pożegnali się i wyszli zostawiając mnie samą w domu. Wtem usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam szybko myśląc, że czegoś zapomnieli, jednak za nimi nie stał Karol, ani Andrzej, za nimi stał Mariusz. 
- Ja nie dam rady. - powiedział i wszedł do mieszkania. 
- Ale z czym? - zapytałam, byłam totalnie zdziwiona, wpadł kompletnie bez zapowiedzi, nawet się nie przywitał tylko od razu zaczął wygłaszać swoje myśli. 
- Miesiąc się powstrzymywałem, miesiąc! Dłużej nie dam rady! - powiedział i zbliżył się do mnie, objął mnie w talii i przyciągnął mnie do siebie, wpił się w moje usta, agresywnie, tak jak robił to jeszcze w hotelu, dlaczego na to pozwoliłam? Nie wiedziałam, ale może po prostu nie chciałam się dłużej oszukiwać i wmawiać sobie, że nic do niego nie czuję. Szybko pozbyłam się jego kurtki, w czym z resztą mi pomógł. Wziął mnie na ręce i przeniósł do sypialni. Postawił mnie na ziemi i pomógł mi pozbyć się ubrań, ja zrobiłam to samo z jego rzeczami, które z resztą były porozrzucane po całej sypialni. Położył mnie na łóżku i opierał się nade mną rękoma. Uniosłam głowę i musnęłam swoimi ustami jego usta. Opadłam na poduszkę a on się uśmiechnął, jakby nie mógł się na mnie napatrzeć. Zaczął obcałowywać całą moją szyję i ramiona podczas gdy ja mierzwiłam jego włosy. Jego telefon dał o sobie znać, jednak ani przez chwilę, nie pomyślał o tym, żeby odebrać. Nasze usta znów się złączyły a ja poczułam go w sobie. Z moich ust wydobył się głośny jęk, mocno mnie przytulił, objęłam go i zostawiłam ślady na jego plecach. To jeszcze bardziej go pobudzało. 
- Mariusz...- udało mi się wypowiedzieć jego imię. 
- Tak? - wyszeptał pomiędzy jednym a drugim pocałunkiem, jednak nadal nie przestawał fundować mi tej cudownej przyjemności, co uniemożliwiło mi przez chwilę umiejętności mowy.
- Nie przestawaj...- wyszeptałam. Uśmiechnął się i znów mnie pocałował, jednak nie potrafiłam wytrzymać...to co robił bardzo mi się podobało. Jego ruchy przybierały na mocy. Szukałam poduszki, szukałam kołdry, czegokolwiek, czego tylko mogłabym dotknąć i wbić w to swoje paznokcie. Słowa, które wypowiadałam przerywane głośnymi jękami powodowały jego zadowolenie. Baliśmy się żeby sąsiedzi nie usłyszeli. Szczytowaliśmy całując się, chociaż przychodziło nam to z trudem bo oboje chcieliśmy krzyczeć z rozkoszy, jednak nasze usta rozłączyły się i sama miałam trudności, żeby określić co to było, czy to były jęki? Nie, to były krzyki i piski, powodowane rozkoszą jaką wzajemnie sobie fundowaliśmy. Opadł obok mnie i mocno mnie przytulił nie szczędząc w pocałunkach. 
Obudziłam się o 3 nad ranem, Mariusz spał a ja przypomniałam sobie o chłopakach, którzy chyba jeszcze nie wrócili. Złożyłam delikatny pocałunek na policzku Mariusza i wstałam aby zrobić obchód. Po kilku chwilach utwierdziłam się w przekonaniu, że prócz mnie i Mariusza nikogo nie ma w domu. Jednak nie mogłam długo nacieszyć się tą chwilą, bo z dworu zaczęły dobiegać jakieś krzyki. Szybko wyszłam na balkon i ujrzałam zataczających się wręcz dwóch siatkarzy z jakąś butelkami w dłoniach. Szybko pobiegłam do sypialni i zaczęłam budzić Mariusza. Otworzył oczy. 
- Musisz się zbierać. - wyszeptałam. Uśmiechnął się delikatnie, cmoknął mnie i wstał z łóżka. Ubrał się, jednak nici z tego gdyż właśnie usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Kazałam iść Mariuszowi do salonu i włączyć telewizor żeby stwarzać pozory, że zwyczajnie siedzimy i oglądamy jakiś film. Tak też zrobił a ja otworzyłam drzwi. Odór alkoholu padł na mnie już w pierwszej sekundzie. Weszli, ledwo, ale weszli. Rozebrali sobie buty i kurtki, z trudem oczywiście.
- Szszszsz-sza-szampon! - próbował przywitać się Karol ujrzawszy siedzącego Wlazłego, który to spojrzał na mnie i obdarował mnie uśmiechem. Mariusz zajął się Andrzejem, który też był zdrowo pod wpływem, jednak chyba trochę mniej niż Karol, którym to zajęłam się ja. Zaprowadziłam go do sypialni i pomogłam mu usiąść na łóżku. Przyciągnął mnie do siebie i wtulił się we mnie po czym zaczął śpiewać kołysankę, którą to kiedyś podobno śpiewała mu mama. Objęłam go delikatnie, chciałam żeby zasnął, wtedy położyłabym go i mogłabym normalnie wyjść. 
- Ja-ja nie wiem, ja-ja-jak Ty to r-r-robisz, ale ja-ja Cie ko-kocham. - wybełkotał. - Ciiii! Tylko nie móóów niiiikomu! - dodał. 
- Karol...połóż się już, co...
- Ni-ni-nie! - oburzył się. - Szszs-słysz-sz-yszz. Ko-ko-kocha-a-am Cie! - powiedział. - Będziemy mieć dzieci! Mnóóóóstwo dzieci - oczywiście pokazał ile dzieci. - I będą takie ładne jak ich ma-ma-mamusia! - powiedział. Wtem wszedł Mariusz. 
- Pomożesz? - zapytałam widząc go. Uśmiechnął się tylko i pomógł mi wydostać się z objęć Karola. 
- Z-z-zo-zostaw mnie! - powiedział środkowy a Mariusz pomógł mu się usadowić. - Ko-ko-kocham Cię. - wymamrotał prawie szeptem, ale już z zamkniętymi oczami, bo zasnął chyba w dwie sekundy. Wyszliśmy z sypialni i udaliśmy się do przedpokoju. Mariusz zaczął się ubierać. 
- Poradzisz sobie? - zapytał zakładając kurtkę. 
- Muszę. - zaśmiałam się. 
- Śpią, więc powinno być wszystko okej, jakby coś to dzwoń. - powiedział zbliżając się do mnie. 
- Okej. - odpowiedziałam i musnęłam jego usta swoimi ustami. 
- Dziękuję. - wyszeptał do mojego ucha. 
- Za co? Za ten pocałunek? - uśmiechnęłam się. 
- Za wszystko. - powiedział i wpił się w moje usta, długo tak trwaliśmy. Tylko on był powodem mojego uśmiechu, tylko i wyłącznie on, tak bardzo go pragnęłam, strasznie. Jednak w końcu musiał iść, lecz żegnaliśmy się chyba z 20 minut. Zamknęłam za nim drzwi i przeszłam do salonu, tam jednak Andrzej nie spał tylko zażarcie oglądał telewizor. Usiadłam obok niego i wtuliłam się w niego, chciałam z kimś podzielić się moim szczęściem, nie było Agi, Michała, nikogo nie było, więc został mi Andrzej. 
- Tak, ja też Cie polubiłem. - powiedział, nie miał mniejszych problemów z mówieniem. Pocałowałam go w policzek. 
- Śpij dobrze. - dodałam i przeszłam do sypialni, tam rzuciłam się na łóżko i czułam jeszcze zapach perfum Mariusza, zapach jego ciała i zapach naszych ciał, połączonych. Nagle dostałam smsa, chwyciłam do ręki telefon i ujrzałam wiadomość od Mariusza. "Kolorowych snów kochanie :)" - łzy spłynęły po moim policzku, jednak nie były to łzy smutku, nie! Były to łzy szczęścia! Bo w tamtej chwili byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Co gorsza, nie miałam najmniejszych wyrzutów sumienia, nic, kompletnie. Ba! Cieszyłam się, było inaczej niż zwykle. Sama nie wiedziałam co się dzieje, ale nie chciałam się tym dłużej zamartwiać więc zasnęłam. 




_____________________________________________________
Witam, jest kolejny rozdział :) Dajcie znać co sądzicie! Ku prośbom wielu z Was, wrócił Mariusz :D Połowa mnie za to zlinczuje, a druga połowa będzie się cieszyć :) Jestem na to gotowa! 


Co do biletów na Ligę Światową, to bodajże w poniedziałek się pojawiły, na Warszawę i Łódź. Oczywiście tych na Warszawę nie było już we wtorek, no ale okej. Ja natomiast zaopatrzyłam się w bilet do Łodzi, wczoraj go dostałam! I jestem bardzo uradowana iż go mam! Poluję jeszcze tylko na bilety do Katowic, o których tak na prawdę nic nie wiem. 
W ogóle to ceny na Torwar to jakaś porażka! 250zł? Fakt, iż Torwar jest mniejszy i tam jest lepsza widoczność, więc nawet z tych miejsc za 150zł będzie dobry widok, ale na litość boską...nie każdy zarabia 30 tyś miesięcznie. 

Pytaliście gdzie idę, więc mówię, Łódź i Katowice, jak ktoś by coś wiedział o tych biletach do Spodka to dajcie znać, bo ja znam na razie tylko ceny, ale kiedy się pojawią to niestety nie wiem. W ogóle dziwnie jest w tym roku, informacja o rozpoczęciu sprzedaży powinna być kilka dni wcześniej a nie w dniu sprzedaży, biorą człowieka z zaskoczenia. 

Z kim zatem widzę się w Łodzi a z kim w Spodku? (O ile uda mi się kupić bilet) :D

Się rozpisałam :) Jeszcze chciałam Wam życzyć spokojnych i radosnych świąt, no i żeby wiosna w końcu przyszła! :) 


Pozdrawiam, Mercy. 



47 komentarzy:

  1. ze mną w Łodzi :))
    oj dlaczego romans z Mariuszem trwa ?? Ciekawe czy Paulina się o tym wszystkim dowie, ja bym baaardzo chciała( nie to żebym Cie prosiła :P) żeby jednak Natalia wybaczyła Karolowi i była z nim ;p Oni tak do siebie pasują :P
    wesołych świąt ;) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ona musi byc z Mario. ja inaczej tego nie wytrzymam haha. Boski rozdział. Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. popieram ona musi być z Mariuszem :D

      Usuń
    2. niee... wszyscy tylko nie Mariusz!!

      Usuń
  3. ciesze sie ze Mariusz wrócił ale wolałabym zeby z Natalia była z Michałem bo ona ma problemy małzeńskie i nie kocha chyba juz żony a Mario to juz inna bajka... kibicuje Michałowi i Natali :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tak samo, Łódź i Katowice :)) Kupiłam już bilet, za 70zł chyba, ale jeszcze go nie dostałam, więc nie wiem jaki sektor :)
    A rozdział jak zwykle świetny! Lubisz mieszać, oj lubisz. Ale dobrze, bo ja Mariusza też uwielbiam! :)) Pozdrawiam/Amelia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Matko ja nie popieram pomysłu, ani z Mariuszem ,ani z Michałem.Obaj mają żony i dzieci i są od Natalii sporo starsi.Niech już wybaczy Karolowi.Ciekawi mnie co jeszcze wymyślisz.; p

    OdpowiedzUsuń
  6. kurde znowu wplątuje się w romans z Mariuszem, to chyba nie skończy się zbyt dobrze:/ to się Karolek nieźle schlał widać, że Mu na prawę zależy:)

    pozdrawiam
    http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie no, nie podoba mi się to, że Natala znów wplątuje się w romans z Mariuszem. Przecież chciała, aby traktował ją jak zwykłą znajomą, a sama prosi go, aby nie przerywał pocałunków, nie rozumiem chyba tych dziewczyn. ;D. Karol zerwał specjalnie dla niej z Olką, ale nie dziwię się, że tak zareagowała. W końcu ukrywał to przed nią i ma rację, że się zachowuje tak, a nie inaczej! No i swoją drogą to zastanawiam się jak dalej zostanie rozwinięty wątek z Andrzejem. ;>
    Pozdrawiam serdecznie! ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja mam nadzieję że będzie z Karolem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. popieram!! obojetnie z kim ale nie z Wlazlym!!

      Usuń
  9. o mamooom! ale nagmatwałaś :D
    ze mną widzisz się w łodzi i w katowicach tez :D bede tez w gdansku i na me w gd tez i na finalach ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie, że jest Mariusz. Ja tam ich lubię, chociaż po Bożemu(moja babcia tak mówi XD) było by gdyby Natalia zakończyła romans z Szamponem, ale pieprzyć to! Fajnie jest! :))

    Jaki masz sektor w Atlas Arenie? Ja też się wybieram! :) Jadę też na Torwar. Kupiłam najtańszy bilet, za 150 zł, ale masz rację, przesadzili z cenami! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. MICHAŁ WRÓĆ :D Ona musi być z Winiarskim! :3 weź się nad tym dogłębne zastanów :D Wrona i Kłos w jednym domu? Mieszanka wybuchowa! :D
    Pozdrawiam i również życzę udanych i słonecznych świąt Wielkiej Nocy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + zapraszam na siódemkę http://historia-niemoralna.blogspot.com :)
      buziaki :*

      Usuń
  12. Świetny rozdział, kiedy następny? Bo na ten długo czekałam;D Też czekam na bilety do Spodka, są tylko ceny, ale kiedy będą nie wiadomo. Z tego co wiem to już po świętach. Super, że znów Mariusz wrócił! Ciekawe kiedy oni wszyscy się dowiedzą, że ona z Mariuszem i Michałem i Karolem?;D Ale mam nadzieję że Mariusz zostanie! No co ty nikt nie będzie cię nienawidził za to że Mario wrócił. Ty piszesz to opowiadanie i ty decydujesz co będzie dalej. Jeśli ktoś lubi to co piszesz to będzie to czytał jak będzie to czytał nie zależnie czy z nim czy nie. Mam pytanie kiedy nowy rozdział? Tak za ok. ile dni?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak miłe słowa. Co do nowego rozdziału to jestem w trakcie pisania, ale w końcowej fazie więc dodam go w piątek lub sobotę. Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Tak, wiosna by się przydała, bo w lany poniedziałek wolę wodę, a nie śnieg ale trudno.
    Kurde, tyle tych facetów (i to przystojnych!), że nie wiem od którego zacząć. Może od Karola i Andrzeja. Pokochałam ich przez fb i tak chyba już zostanie. Mariusz? Pojawia się i znika, i znika... Ojojoj, i teraz nie wiem z którym miałaby być, bo wszystkich uwielbiam. Mam pomysł, taki zbiorowy związek. Kurde, zapomniała jak to sie nazywa, ale chyba wiesz o co chodzi ;)
    Ups, znowu się rozpisałam, ale lubię to;) Dzięki ze wpadłaś na handball-love ;) Na mydlo i powido tez zapraszam ;)
    oczywiscie zycze wesolych swiat ;*
    buźki ;*
    Zakręcona ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ze mną widzisz się w Łodzi (na pewno dużo ci to mówi :p)
    Rozdział bardzo fajny, chociaż ja nie nalegałam na powrót Mariusza, bardziej liczyłam na rozwinięcie wątku z Karolem, ale pomysł z Wroną świetny, coś czuje, że wymyśliłaś to ze względu na ich walkę na fb <3
    Czekam na kolejny i pozdrawiam :>
    PS. W sidłach miłości też jest genialne

    OdpowiedzUsuń
  15. a co z Muzajem i Kurkiem ? :C
    niech ona będzie albo z Mariuszem albo z Muzajem <3
    + zajebiście piszesz, jakbyś mogła, to dodawaj częściej kolejne części ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. Od razu widać, że lubisz jak coś się dzieje, ale to wspaniale, bo ja również! Zaskoczyłaś mnie powrotem Mariusza..przyznaję, że nawet dość pozytywnie. Gdzieś po cichu im kibicuję mimo tej różnicy wieku.. Tak czy inaczej rozdział mi się podoba i bardzo niecierpliwie czekam na kolejny. Co do LŚ to widzimy się w Łodzi! :D /Wiki.

    OdpowiedzUsuń
  17. Od czego by tu zacząć ,nie wiem czemu ale nie przypadają mi do gustu para Natalia Michał czy Natalia Szampon ,ale to tylko ze względu różnicy wieku ,po za tym świetnie się to czyta i nie mam żadnych zastrzeżeń, cieszę się ,że Kłos zerwał z tą swoją byłą damą serca i trochę to dziwne ,że Natalia go tak potraktowała ,wyglądali mi na świetną parę i mam nadzieję ,że wrócą jednak do siebie ;) Pozdrawiam i wszystkiego dobrego na święta ~~> Annie

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja wybieram się do Wrocławia. Bilety mają kosztować od 90 do 120, więc baardzo mi się to podoba, bo będzie mnie stać na najdroższy sektor ;>
    Może to i dobrze, że Mariusz do niej wrócił? Chyba tylko z nim była tak naprawdę szczęśliwa.
    Kilka pierwszych zdań utwierdziło mnie w przekonaniu, że przyjezdny to Wrona. Uwielbiam go, więc duży plusik masz ode mnie. ;)

    Startuję z nową historią. Zapraszam na anothervolleystory.blogspot.com. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. fajnie gdyby była z winiarem :)

    OdpowiedzUsuń
  20. o matko kochana piszesz wspaniale :) jakoś najbardziej podoba mi się Natalia i Winiar :):)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dokładnie, Natka + Winiar :)) Fajna sprawa :)) Kiedy następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  22. A ze mną w Atlas Arenie!!! :DD
    Rozdział super!!

    OdpowiedzUsuń
  23. BARDZO FAJNY PREZENT W POSTACI POJAWIENIA SIĘ MARIUSZA ZROBIŁAŚ NAM NA TE ŚWIĘTA :D
    Ja już w sumie nie wiem, no bo Karol jest taki słodki no i zerwał z tą Olą, ale jest też gdzieś tam Winiar i ja właśnie z nim bym ją widziała. No bo Karol jakby trochę ją oszukał a Michał jest szczery wobec niej, chociaż wrócił do Dagi, no ale to przez Oliwiera, to całkiem co innego niż u Karola. Ogólnie bardzo ciekawy rozdział, a scena łóżkowa z Mariuszem cud, miód i orzeszki :D Pozdrawiam!
    Co do LŚ to ja jadę do Wawy! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. A ze mną się widzisz i w Katowicach i w Łodzi :)
    Ja mam cały czas wrażenie, że Natalia będzie w ciąży z Mariuszem i tak się Paula dowie. No nie wiem, takie tam moje chore myśli :PP Natalia ma być z Winiarem, bo on jest taki biedny...zdradzany przez żonę i w ogóle, ona go pocieszy!! - jeszcze wspomnienie Mariusza+Natalii w łóżku XDD Przepraszam, ale bardzo mi się to podobało! Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie, zapomniałabym! :D Kiedy nowy rozdział??

      Usuń
  25. Kiedy coś nowego dodasz? /Marysia.
    Jest w ogóle możliwość, zebyś dodawała rozdziały trochę częściej? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowy rozdział w piątek lub sobotę. Niestety częściej dodawać nie mogę ze względu na brak czasu na pisanie kolejnych rozdziałów. Nie mam napisanego opowiadania tylko piszę na bieżąco, więc kiedy napiszę wtedy dodaję, ale staram się wyrabiać w 5-7 dni. Pozdrawiam :)

      Usuń
  26. A mi się tam Natalia i Karol razem podobają! To znaczy pasowaliby do siebie, bardziej niż ona z Winiarem czy Wlazłym, chociaż fajnie, że do niego wracasz, bo jako kochankowie sprawdzają się bardzo dobrze, ale chyba raczej Mariusz nie zostawi rodziny, może i Paulinę by rzucił ale jest przecież Arek. Z drugiej strony Natalia jest szczęśliwa z nim...taka ciężka historia, powiem Ci, ciężka w sensie, że pomimo tego, że jest im ze sobą dobrze nie mogą ze sobą być :(
    Mam jednak nadzieję, ze Natalia wybaczy Kłosowi i to on zastąpi jej tą pustkę po Mariuszu, bo ona to musi zakończyć, jeśli nie chce wpaść po uszy! Cudowny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no i ze mną się niestety nie zobaczysz, chyba, że na Torwar wpadniesz! :))

      Usuń
  27. Dlaczego znowu Wlazły? Już myślałam, że Natalia dała sobie z nim spokój. Szkoda mi Pauliny, była miła dla Natalii, a jeśli się o tym dowie będzie niezła zadyma. No i Kłos, tak strasznie szkoda mi biednego Karola, źle postąpił nie mówiąc, że ma dziewczyne, ale zerwał z nią i wyznał Natalii miłość, więc tak jakby odpokutował swoje winy :D Ja tam w dalszym ciągu kibicuje związkowi Natalia-Kłos i mam nadzieje, że im się uda ;D
    Pozdrawiam, u mnie rozdział 16 :)
    http://lonesome-tears-in-my-eyes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Mariusz, Mariusz znów. Noo a może to i dobrze. ja tam za bardzo nie wiem. rozdzial bardz fajny czekam na następny.

    Pozdrawiaam i zapraszam na nowość do siebie http://volleyball-lovep.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. No nie, tylko nie Mariusz. :c On miał ratować swoje małżeństwo, a nie jeszcze bardziej je rujnować. Natalia musi się od niego w jakiś sposób uwolnić, bo Maniek nie da jej spokoju. Co z tego, że jest miły seks, skoro wyrastają z tego same kłopoty?
    O tak, i figę z makiem Karolowi! Trochę za późno zareagował na symptomy zauroczenia. :)
    I więcej Wrony proszę! ♥

    OdpowiedzUsuń
  30. Super.:* Znów są razem. :) Uwielbiam to opowiadanie :D Dodawaj następny szybko :***

    OdpowiedzUsuń
  31. ŚWIETNE! :) Już się nie mogę doczekać piątku!!
    A ze mną się widzisz w Łodzi! :D

    OdpowiedzUsuń
  32. więcej Miśka poproszę ::)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ojejku, Karol powiedział, że ją kocha :) JAKIE TO SŁODKIE :))
    Ja oczywiście jestem za Winiarem, bo on pasowałby do niej najbardziej, jednak zapewne nie zrobisz tego i namieszasz tu nieźle, ale to dobrze, bo na samą myśl zakończenia tego opowiadania robi mi się smutno!
    Ze mną się widzisz w Łodzi, jaki masz sektor? Jeśli można wiedzieć oczywiście :))

    OdpowiedzUsuń
  34. O, Andrzej! Fajnie, naprawdę sympatycznie :) Co do Mariusza mam mieszane uczucia, ale nie będę na razie tego drążyć - chcę zobaczyć jak sama to rozwiążesz. Karola sobie nie wyobrażam z Natalią, chociaż... Nie, nie wiem już sama :) Po tym rozdziale mam niezły mętlik, bo tak dużo się dzieje! :)
    Co do LŚ - też wybieram się do Katowic! O ile oczywiście zdążę na bilety (co jest naprawdę niepewne, zważając na to, że wchodzą do sprzedaży w najmniej oczekiwanych momentach).

    http://nad-przepasciaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Zapraszam na nowy projekt pisany razem z Zoo Zoolką w rolach głównych Kłos&Łasko volleyball-inspiratioon.blogspot.com. Pozdrawiam //Annie

    OdpowiedzUsuń
  36. A ja powiem , że mimo wszystko lubię bardzo Mariusza. Choć sytuacja jest bardzo skomplikowana, mam na myśli iż Mariusz ma żonę i dziecko, on do Natalii pasuje idealnie. Super się czyta te fragmenty o nich razem, bo widać ,że oboje są bardzo szczęśliwi. Często nawet w realu mają miejsce podobne sytuacje, ale to ty tutaj rządzisz. Kibicuje im jednak z całego serca! Czekam na kolejny rozdział i gorąco pozdrawiam : * | Angela.

    OdpowiedzUsuń
  37. Zacznę od radosnych wieści- widzimy się i w Łodzi i w Spodku! ;) Udało mi się zakupić, chociaż na Katowice miejsca mam średnie :(
    Następna rzecz- bardzo przepraszam za nieobecność na tym blogu, ale kompletnie nie mam ostatnio czasu na nic, dlatego nadrabiam zaległości stopniowo. Mam nadzieję że mi wybaczysz ;*

    No to się porobiło... Karol w końcu wyznał co czuje, zerwał z dziewczyną, mieszka z Natalią, czyli jednym słowem robi wszystko, żeby ją zdobyć. Jedynym problemem jest tu Mario. Chociaż, hm. Sama się już gubię! Bo z jednej strony uwielbiam tą dziką namiętność, pasję, jaka jest między atakującym i Natką, a z drugiej wiem, że bardziej pasowałaby do Karola. Tragiczny wybór, tak źle i tak niedobrze. Na razie serce dziewczyny mówi- Mariusz, ale przecież nic nie trwa wiecznie a kobieta zmienną jest :)
    I uwielbiam Cię za Wronę! Kochana, idealnie trafiasz w moje gusta *.* Taki fajny kumpel, od razu przypadli sobie do gustu. Kolejny punkt dla Karola, że ma takich przyjaciół. Zbiera się mu niezła sumka, przynajmniej w mojej klasyfikacji ;p

    Pozdrawiam cieplutko, i zapraszam na nienawiść pierwszą- http://nienawisc-od-kolyski.blogspot.com/
    i XII rozdział na "dzikiej": http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/
    S. ;*

    OdpowiedzUsuń
  38. Kiedy kolejny? ;). Bardzo fajny.

    ZAPRASZAM NA SIATKOWKA-PISANE.BLOGSPOT.COM
    Dziewczyny piszą znakomicie, proszę dodawajcie się do obserwatorów. Nie stracicie na tym a wręcz przeciwnie bo rozdziały są naprawdę znakomite. KAMAN KOCHANI. ♥

    OdpowiedzUsuń
  39. Zapraszam na pierwszy rozdział historii bardzo zwariowanej gdzie głownymi bohaterami są Kłos&Łasko volleyball-inspiratioon.blogspot.com
    Pozdrawiam serdecznie //Annie

    OdpowiedzUsuń